środa, 19 marca 2014

wiersze jeszcze ciepłe


PROLOG DO SYLWII
zupełnie nie wiem jakie znaczenie
ma to, że życie pisze mnie z takim zapałem
rozwiesza girlandy słów
klucze wiolinowe
rozciąga przed oczami syskie bargielskie
wizje halucyjne mistykogenne
rafy koralowe
lazuryty
Bajkał

zupełnie nie wiem jakie znaczenie ma to
że życie maluje mnie tak jaskrawo
turkuśnie
malachitowo
jak na obrazach Friedy Kahlo I Joana Miro

Zupełnie nie wiem bo ja chcę tylko
powiedzieć o tobie
jak wychodzisz rano zza mgieł
i płowego od porannego wybielacza
księżyca
odkrywasz kołdrę by patrzeć mi w oczy
kiedy  jeszcze śpię

wtedy najmocniej uderza we mnie
że jestem
pod skórą
podświadomie
astralnie
transpersonalnie
ponad ludzkie pojęcie



***
mam czerwone wnętrze
dużo w nim luster
abażur też krwisty
z rzeźbionym trzonem
puste łóżko tylko czasem
spod kołder kapie białe
światło
jarzy się
pomarańczowa aureola
gdy już przyfruniesz w moje ramiona
będziemy polarną zorzą



WIERSZE POZAWERBALNE

I

Twoja Ra

fall
ica

Pragnie Ra

fall
icznego

odurzenia

Pragnę
Cie
bie

pasyjnie
mistycznie

atawiztycznie



tak bardzo
że
satyna śliskich kołder
zamienia się
w czerwoną
wrzącą

ciecz


II

 Niech eskalują Ci endorfiny
         
           Ja
       
         Eroica
         brzmię
     
     rozbóstwiam
         
            się
     
w Twoich erytrocytach

        byś miał
        endogenną
        euforię
        Eros
        Ra
        falliczną
     
       iluminację

Niech skrapla się we mnie Twoja aureola

***
Rzeźbiarzu glinianych masek
Poławiaczu ryb i rzecznych ślimaków

Żywy człowieku z kanwy moich obrazów i wierszy
mam Cię na chwilę w ramionach

bo jesteś duchem lasu i mokradeł
tam wrócisz na zawsze
jak syrena do morza

pojawiasz się
pomiędzy jednym a drugim połowem ryb

jak Cię nie kochać całą sobą?

NIE
w pełni

Jak uodpornić się na tę miłość

NIE
w pełni

pomiędzy poranną kawą a paletą farb
pomiędzy gąszczem wierszy a zbieraniem na chleb






2 komentarze:

  1. Gorąco dziękuję wszystkim, którzy byli 21 marca na moim wieczorku poetyckim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wąwóz Lichtenstein

    ziemia jest bezbronna
    gdy zaprasza cię do
    intymnych kontaktów

    oglądasz jej skalne wnętrzności
    kamieniste płuca
    serce z głazów narzutowych
    pompuje źródlaną krew
    w wapiennej aorcie wodospad

    możesz być znów w łonie matki
    jako świadomy człowiek nie embrion

    ale wystarczy że mocniej zaciśnie
    granitowe uda

    setki kobiet z plecakami w czadorach z dziećmi na rękach
    setki ojców rodziny i singli
    setki wielbicieli tęczy sportów ekstremalnych red bulla
    domów rozkoszy nauk przedmałżeńskich

    przepadną w czeluściach jej łona
    zatrzasną się skały

    cofnie wodospad
    Wąwóz Lichtenstein zniknie z austriackiej mapy

    OdpowiedzUsuń